Człowiek we wszechświecie
„Poezja może być lekiem na całe zło…” – oczywiście, że tak – zapraszamy na chwilę „uczty dla ducha Przez kolejne dni będziemy publikować utwory poetyckie napisane przez naszych uczniów, wyłonione w szkolnym konkursie bibliotecznym pod hasłem „Człowiek we wszechświecie”.
Henry
,,Być Bogiem”
Patrzyła smutnym wzrokiem, w dół.
Ogrom wszechświata ją wołał.
Ona wierzyła w Boga.
Wiedziała, że on tam czeka…
Zrobiła krok.
Straciła równowagę.
Spadła podczas spaceru po czerwonej linie.
Tylko bez znacznie uniosła dłoń.
Tak jakby ktoś miał ją złapać,
Jakby sam Bóg miał jej pomóc,
Zesłać choć jednego anioła
Zacisnęła oczy…
Świst ją obudził.
Nie była już człowiekiem.
Była Bogiem!
Bóg był nią.
A ona zabiła wielu dla niego.
Aby pod koniec on odwrócił się od niej.
Jako ostatniego zbiła Stwórcę.
Mimo, że to on zmusił ją do grzechu
Ona była nieczysta.
Wszechświat nie dał jej drugiej szansy.
,,O tej, co stworzyła galaktyki”
Wyglądały jak szklane kulki.
Rzucone na białą ścieżkę.
Błyszczące w wielu słońcach.
Mieniące się odległymi barwami nocnego nieba.
Wcześnie trzymane przez jedną osobę.
Bardzo samolubną.
Która nie chcąc nic więcej stracić.
Schowała je w rozlanym mleku .
Sama skryła swój ból w jednej z nich.
Schowała do dziurawej kieszeni.
Kula upadła…
I dokończyła arcydzieło.
,,Planeta Ikara”
I tak siedziała w ciemnym pokoju, myśląc o marzeniach,
a świat wokół się kręcił.
Chciała wydostać się z ciasnego pomieszczenia,
Jednak w domu nie było drzwi.
Krzyczała, lecz nie słyszeli jej sąsiedzi.
Milczała, docierając do wszystkich
Ale tylko w tym ciemnym kącie.
Chciała dotknąć lampy…
Była za daleko….
Zrobiła krok…
Spadła.
Były płomienie.
Były łzy.
Ogarnął ją strach.
Już nigdy nie była częścią ciasnego pokoju.
Zgasła na wieki!